Mózg człowieka jeszcze nigdy nie analizował tak wielu napływających bodźców jak dzisiaj. Nasi przodkowie żyli w znacznie spokojniejszych czasach i mieli bliski kontakt z naturą, która działała kojąco na ich układ nerwowy. Nie oglądali telewizji i nie scrollowali smartfona, przez co do ich mózgu docierało mniej informacji. Ten ważny narząd zużywa ogromne ilości energii na przetwarzanie danych, ale w pewnym momencie ulega zmęczeniu. Skutkuje to przeciążeniem układu nerwowego. Jak trening uważności pomaga zadbać o zdrowie psychiczne w erze cyfrowej?
Jak szkodzi nam stres informacyjny?
Stres ma różne oblicza. Dużo mówi się o jego wymiarze fizycznym, chemicznym, biologicznym i psychicznym. Nie każdy jednak wie, że istnieje stres informacyjny. Obserwuje się go u osób, które nieustannie scrollują media społecznościowe i ogólnopolskie portale, aby być na bieżąco. Wielu z nas wręcz doświadcza FOMO, czyli lęku przed tym, że coś nas ominie. Psycholodzy zauważyli, że im więcej przebywamy w wirtualnym świecie, tym gorszą mamy pamięć i koncentrację. Obniżeniu ulega również nasz nastrój.
Kortyzol, potocznie nazywany hormonem stresu, przy prawidłowym stężeniu sprawia, że bez problemu możemy budzić się oraz zasypiać. Mało tego, hormon ten pełni także funkcję obronną organizmu, ponieważ nie tylko pomaga nam radzić sobie ze stresem, ale również jest odpowiedzialny za reakcję immunologiczną organizmu oraz za łagodzenie stanów zapalnych. Problem zaczyna się wtedy, kiedy na skutek przewlekłego stresu lub stanu zapalnego wywołanego chorobą, poziom kortyzolu we krwi niebezpiecznie wzrasta lub się obniża. W takim przypadku przestaje on pełnić swoje funkcje, a jego działanie może negatywnie wpłynąć na nasze zdrowie
Kto jest szczególnie narażony na przebodźcowanie?
Nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych i serwisów informacyjnych skutkuje przestymulowaniem mózgu. Skłonność do przebodźcowania jest cechą osobniczą i zależy m.in. od temperamentu. Najłatwiej ulegają mu osoby, które mają wysoką wrażliwość sensoryczną i dużą reaktywność emocjonalną. Nic dziwnego, że przeciążenie informacyjne częściej doskwiera ludziom neuroróżnorodnym, w tym z ADHD i autyzmem.
Jakie są objawy przeciążenia informacyjnego?
Gdy doświadczamy przestymulowania, może pojawić się meltdown, który manifestuje się m.in. gwałtownymi wybuchami złości i reakcjami emocjonalnymi. Udziałem niektórych osób przeciążonych informacyjnie staje się shutdown. Przypomina on reakcję zamrożenia, która stanowi odpowiedź na potencjalne zagrożenie. Podczas shutdownu możemy się wyłączyć i stracić kontakt z otaczającym nas światem.
Wśród najczęstszych objawów przebodźcowania wymienia się:
- ogólne rozdrażnienie,
- problemy z koncentracją,
- pogorszenie pamięci,
- spadek nastroju,
- niepokój i nerwowość,
- roztargnienie,
- nieskoordynowane ruchy,
- problemy ze znalezieniem słów,
- zaburzenia snu,
- trudności z nauką i pracą.
Trening uważności – sprawdzony sposób na stres informacyjny
Trening uważności pomaga lepiej radzić sobie ze stresem informacyjnym. Gdy czujesz, że znajdujesz się o krok od przebodźcowania, możesz skorzystać z technik mindfulness. Pomagają one ugruntować się w chwili obecnej i wyciszyć układ nerwowy. Przechodzisz od natłoku myśli do uważnej obserwacji chwili obecnej bez jej oceniania. Kiedy skupiasz się na wrażeniach zmysłowych, poziom stresu się obniża.
Kursy mindfulness pozwalają przyswoić przydatne metody, z których można korzystać na co dzień, aby lepiej radzić sobie ze stresem. Kursy są przeznaczone dla osób, które chcą żyć bardziej świadomie. Uczestnicy warsztatów uczą się, jak pracować z negatywnymi wzorcami myślenia i budować nowe nawyki.